WFB

Yo Skerbz jak bitwa bo przez telefon zapomniałem zapytać? Chwalebne zwycięstwo czy haniebna porażka? Jak odchodziłem wszystko się jeszcze mogło zdarzyć...

Dołączył: 18 Gru 2005 Posty: 229 Przeczytał: 0 tematów

Bitwa sprowadzała się do haniebnej porażki... oprócz kilku punktów które zdobyły moje ratlingi i jezzaile m in na pielgrzymach (250) nie mięliśmy nic...
aż do ostatniej tury! Ostatni regiment jaki miałem na stole - 25 dzielnych klanbraci z generałem zmierzyło się z szarżą konnicy i wrogiego generała na pegazie. Tylko błogosławieństwu Rogatego Szczura zawdzięczam rezultat tego starcia. Złamany w walce przeciwnik salwował się ucieczką (sic!) dając nam 750 punktów zdobytych ostatnim chwalebnym czynem :D
Ostatecznie stanęło na 1400:1030 pkt dla Brettonii - czyli mniejsze zwycięstwo przeciwnika. Bez moich dzielnych myszek byłaby masakra. Dumny jestem z nich, tym bardziej że to były te świeżo pomalowane!

Nie do wiary :) Fajnie wyszło w takim razie. Chętnie bym do Was (battlowców) dołączył, ale rozsądek podpowiada inaczej :). Przemyślę sprawę w kwestii przyszłości. Jeśli się okaże że mam zajawki modelarskie to kto wie...

Dołączył: 18 Gru 2005 Posty: 229 Przeczytał: 0 tematów

Zawsze pozostaje "painter henchmen" ;) Zresztą moge użyczyć swojej armii. Możemy sie kiedyś umówić i zagrasz na chaos zorga :) Skaveni i tak są duużo lepsi od chaosu więc sobie poradzisz nawet bez znajomości zasad ;P

PS. ten post nie obejdzie się bez ciętej riposty zorga ;]

Dołączył: 19 Gru 2005 Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów

Lepszy ?? chyba tylko w uciekaniu :P Owszem robią mnie na prawo i lewo bo mam za malo modeli jak dojde do nich - ale kazdy regiment skerbole trzesie ogonami i puszcza piżmo strachu na samo mysl o zmiezeniu sie w walce wrecz z dziećmi Chaosu. Jak mnie wyszczela to wygra - jesli to mu sie nie uda to pozostaje tylko modlitwa do rogatego szczura :)

Dołączył: 18 Gru 2005 Posty: 229 Przeczytał: 0 tematów

tak tak, a jak dojdziesz to tak "trzęsą ogonami" ze ci sie cięzka kawaleria odbija od moich klanbraciszków ;P

Powiedziałbym że droczymy sie jak dzieci, ale jak sie zastanowie, popatrze na moje plastikowe żołnierzyki i przypomne sobie ile mam lat ... przemilczę :P

Dołączył: 19 Gru 2005 Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów

Oboje wiemy jak jest - przekomarzanie sie zostanie w nas jeszcze długo długo. Powiedzmy ze ja nie chce sie przekomarzać tylko uświadomić drugiej osobie ze mam racje - powiedzmy sobie w prost twoje 30 klan braci ma nędzne szanse z 15 wojowników chaosu. Pozatym nie powiedziałem jaka kawaleria :D Tak naprawdę wyszła na 7 e.d. i nie wiem jak ja mam rozpiski robić - czytam rozpiski na forum gildii i nadal chaos leci na kawaleri - co dla mnie w tej edycji jest wogóle obłędem. 4 knightów khorna bez sztandaru i bez niczego wpada w twoje slejwy na starcie przegrywa -5 musi 8 atakami + 4 ataki koników ściagnac ci co najmniej 5 żeby sie utrzymać ( dla mnie albo typy licza na genialne żuty na kościach i szczęście albo chce całą armia zrobić flanke. Nie wiem jak to działa, musiałbym zobaczyć to na wlasne oczy żeby uwierzyć ze taka rozpiska jest sensowna.

Dołączył: 18 Gru 2005 Posty: 229 Przeczytał: 0 tematów

Dla mnie porównywanie 30 szczurów z 15 wojownikami mija się z celem. Dlaczego? Bo są zupełnie innymi jednostkami. Woje chaosu kosztują więcej punktów. Przelicznik jest oczywisty i teksty typu moi wojownicy są lepsi bo mają więcej siły, WW itp jest śmieszne. Bez względu na to jakie statystyki ma jednostka, dopiero umiejętne zastosowanie taktyki no polu bitwy czyni je lepszymi lub nie.

Co do drugiego poruszonego problemu, musisz pamiętać, że pełen regiment (25) clanratów jest czymś specyficznym. Działą zupełnie inaczej niż inny np imperialny regiment. Jest ich wyjątkowo dużo i w początkowych fazach bitwy mają bardzo wysokie morale (10 ld w zasięgu generała!). Szczury są tchórzliwe, dopiero kiedy przegrywają. Dlatego musisz ich zabić dużo żeby ci sie udało przebić. Jeśli nie górę bierze stare ludowe przysłowie "gdzie ludu kupa tam Herkules dupa" :)

Poszperaj troche w necie i poczytaj o taktyce chaosu. Wiem, że chaosem nie gra się łatwo, ale taką już sobie wybrałeś armię :) Poza tym, dzięki temu imperium jeszcze istnieje i możemy grać w erpega ;P

Dołączył: 19 Gru 2005 Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów

Słuchaj ja wiem ze chaosem nie gra sie łatwo - ale wygrałem na jednym turnieju 2 bitwy pod żąd. Chodzi mi o to ze wszyscy opierają swoje armie na Knightach i taktyka chaosu bedzie oparta o rycerzy, gralem z toba taka rozpiska i jakoś lepiej nie bylo. sam potem powiedziałes ze z twojej strony nie popełniłem zadnego błedu. Jak wystawie samych rycerzy to bedzie tego stanowczo za mało - nie uważam siebie za super wypasionego mistrza bardziej jako poczatkujocy/zaawansowany z naciskiem na to pierwsze.
Pozatym ja tworze według mnie kultowe rozpiski i zawsze znajdzie sie w nich miejsce na wojów mimo tego ze wszyscy równaja je z błotem.

To porównanie szczurków do moich wojów bylo ripostą na twój post :P

P.S. Wydaje mi sie ze cza stworzyć forum dla WHFB :D

Dołączył: 23 Gru 2006 Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów

ZoR-G napisał:

. Powiedzmy ze ja nie chce sie przekomarzać tylko uświadomić drugiej osobie ze mam racje -.

ZoRG-u położyłeś mnie na łopatki tym tekstem......naprawdę uroczy:)