Autor |
Wiadomość |
ZoR-G
|
Wysłany:
Śro 20:13, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Anika zajmuje się ranami Johanna.
…Paskudna rana ale zagoi się dość szybko…
Czarnobrody bierze obroże od Flfki…
…hmmm… Oczywiście ze poznaje ten symbol… Ten symbol pochodzi z Aldorfu, jest to symbol hodowców psów bojowych… Skąd go masz ??... Zdziwiony krasnolud patrzy się w stronę elfki.
Nagle wchodzi niewielka postać wielkości dziecka, jest to niziołek, widzicie jego okrągły brzuszek i odstające uszy w nosie ma kolczyk, krótko ścięte włosy obrastają jego głowę.
…Proszę pana… małżonka wzywa pana do siebie…
…Ech czego ona może znowu chcieć… no nic to porozmawiamy o tym potem… Elmo zajmij się goścmi, przygotuj im cztero osobowy pokój… z parawanem i zapewnij jedzenie… Uśmiecha się przyjaźnie do Elfki i wychodzi.
…Dobrze proszę pana… Odpowiada niziołek szybciutko wybiegając z pokoju.
…Gigles przynieś mi klucz do cztery „d”… Słyszycie głos Elmo.
Anika kończy opatrywać rany Joanna. Zauważacie ze bardzo sprawnie jej to idzie, podchodzi do każdego z was i opatruje rany. Potem prowadzi was do pokoju. |
|
|
Bart
|
Wysłany:
Czw 14:32, 25 Sty 2007 Temat postu: |
|
Otto
Wyraznie zmęczony podchodzi do łóżka, siada na nim ciężko, zdejmuje z siebie ekwipunek i kładzie na ziemi a miecz stawia przezornie koło poduszki....najwyrazniej po to aby można było szybko po niego sięgnąć.
Kładzie się w ubraniu na łożu i przymyka zmęczone oczy ale jeszcze nie idzie spać....słucha |
|
|
SkerboL
|
Wysłany:
Śro 22:45, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
Johann:
Na chwilę zamilkł zapatrzony w krągły biust młodej krasnoludzicy. Oblizał ślinę, po czym ppowrócił do dyskusji
- Eeee - wydukał zdziwiony widokiem obroży.
"Niech sczeznę, czy ta elfka nie umie trzymać języka za zębami? jeszcze sprowadzi na nas kłopoty" - marszczy brwi - "Nie ufam temu przykurczowi. Mam nadzieję, że to nie on nasłał na nas te wściekłe psy" |
|
|
AlbaN
|
Wysłany:
Śro 19:07, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
Amendil
"A myslałem ze szybko załatwimy sprawy nastepengo dnia... Co ta Liranda wyprawia, praktycznie nic nie kojarze... Durak cos opowie aja nawe nie bede pamietał jutro o czym mówił. A jak wstane rano i bede musiał jeszcze raz sie wypytywac Krasnoluda i jeszce raz słuchac jego opowiesci, bo chcą przypomniec sobie co teraz bedzie mówił ... bede czuł ten piekielny ból w głowie? czy ona sie nad tym zastanowiła? Czy nie mogła poczekac do ... rana. Mysli strasznie mi wirują"
Opiera sie zdrową reką o sciane i ciezko wzdycha |
|
|
Bart
|
Wysłany:
Śro 18:42, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
OTTO
patrząc znużonym wzrokiem po całym pokoju i wzdychając cieżko
-NIE WAŻNE CZY CZTEROOSOBOWY...DWU CZY STAJNIA.....BYLEBY SIĘ MOŻNA BYŁO WYSPAĆ....
....bezpiecznie... |
|
|
ana
|
Wysłany:
Śro 18:29, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
Liranda:
"oby tylko przeczucie co do tego krasnoluda mnie nie zawiodło...i tak nie mogę sobie nic przypomnieć"
-Jedną chwilę Amendilu! Zanim zajmiemy się swoimi sprawami , a jesteśmy na osobności..... Duraku- oferowałeś swoją pomoc ..w takim razie powiedz co wiesz na temat tego znaku."
wyciąga obrożę i unosi ją przed oczy krasnoluda |
|
|
AlbaN
|
Wysłany:
Śro 15:59, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
Amendil
Oglada uwaznie pokój, prubując wychwycic jak najwiecej szczegółów.
-"Rad będe każdej pomocy, również nie mam uprzedzen rasowych. A historię dawnych dziejów i dawne porachuki odstawmy na bok. Nie pozwolmy by błedy przeszłosci trwały nadal."
"Jej co ja mowie"
-Towarzysze jakie pokoje bierzemy? Wezmy czwórke...
Spoglada na Lirande, po czym sie usmiecha
-Z parawanem! |
|
|
ZoR-G
|
Wysłany:
Wto 21:39, 16 Sty 2007 Temat postu: |
|
Wprowadza was do niewielkiego pokoiku i woła kogoś... Po chwili wchodzi krasnoludka z bandażami...
...To moja córka Anika... zajmie się wami... A ja się zwę Durak Czarno Brody... Bestie powiadacie... powiecie mi może coś na ten temat, co was zaatakowało ??
Po pytaniu odzywa się Anika.
... No dobra kto pierwszy...
Mówi to i podchodzi do Johanna
... Pokaż niech obejrzę... Wybaczcie ze nie zajmuje sie najpierw Elfami ale z reguły to żadna z naszych ras się nie lubi i nie wiem czy mi pozwolicie... może macie swoje metody... ja tylko chce pomóc...
...Moja karczma jest otwarta dla każdej rasy Imperium... Oprócz oczywiście tych ohydnych zielonoskórych... Elfy, Niziołki, Krasnoludy i Ludzie wszyscy znajdą w mojej Karczmie schronienie... Ciesze się niezwykłą popularnością w tych okolicach... Krasnolud dumnie poprawia ubranie i mówi dalej.
...A wiec jaki jest cel waszej wizyty... Pobyt tu na dłużej... przygotować wam pokój... i czy możecie mi opowiedzieć coś o tych bestiach...
... Tato nie widzisz ze są zmęczeni... Daj im spokój...Wiec jak będzie mogę pomóc... i czy przygotować wam dwa czy jeden pokój mamy 3 czwórki wolne w przystępnej cenie...
Durak i Anike... Uśmiechają się do was przyjaźnie... Czujecie się tutaj dziwnie bezpiecznie... Ale nareszcie macie schronienie możecie się najeść i odpocząć... |
|
|
ana
|
Wysłany:
Wto 20:26, 16 Sty 2007 Temat postu: |
|
Liranda
Rusza za nimi wkładając ręce do kieszeni... jedna pięść zaciska na zerwanej obroży,czekając na odpowiedni moment. |
|
|
SkerboL
|
Wysłany:
Wto 20:22, 16 Sty 2007 Temat postu: |
|
Johann
- Jak siedzisz w karczmie i grzejesz dupsko to ci sie wydaje, że przesadza! - cedzi przez zęby zaciskając dłoń na rannym biodrze.
Rusza za krasnoludem i Amendilem, oglądając się za resztą dotychczasowych towarzyszy.
"Co za tłok tutaj... jak na zajazd przydrożny w środku lasu, dużo osób... czyżby zatrzymała się tu jakaś podróżna trupa cyrkowców? wybadam sprawę rano jak tylko odpocznę... taki zmęczony..." |
|
|